W Dzień Niepodległości wsiedliśmy w auto, i pojechaliśmy w okolice Radomska zwiedzić kilka ciekawych miejsc.
Jako pierwszy odwiedziliśmy XVII-wieczny dwór w Cielętnikach. Odbywała się tam jakaś sesja terapeutyczna (właściciel dworu prowadzi tego typu działalność), zatem udało nam się zobaczyć jedynie dwór z zewnątrz. Bardzo ciekawe i dobrze utrzymane miejsce.
A tuż obok stoi kościół z XIX wieku, obok którego rośnie zabytkowa lipa (niestety, uszkodzona w 2017 roku przez huragan).
Kolejnym punktem było Żytno i XIX-wieczny dwór, w którym mieści się restauracja z pysznym jedzeniem. Kiedyś bywał tu Sienkiewicz (w dworze tym zaręczył się z krewną Siemieńskich, panną Marią Gryf-Kellerówną, lecz do małżeństwa tego nie doszło).
Jest też i zabytkowy kościół z XIX wieku o ciekawym wyglądzie.
Zajrzeliśmy też na pobliskie boisko piłkarskie, gdzie miejscowa Victoria Żytno podejmowała Astorię Szczerców. Miejscowi przegrali 0-3. Swoją drogą - fajowo wygląda kibicowanie w takich małych miejscowościach. Browarki, koledzy, można sobie pośpiewać. Takie klimaty miały właśnie miejsce tam ;)
Z Żytna jedziemy do miejscowości Kobiele Wielkie, gdzie znajdują się ruiny dworu z 1905 roku.
Ruiny dworu znajdują się bezpośrednio za Urzędem Gminy. A przed Urzędem siedzi sobie Władysław Reymont, który w Kobielach Wielkich się urodził.
Kolejny etap wycieczki to Rzejowice, i drewniany kościół z XVIII wieku.
W Rzejowicach w 1910 roku urodził się Stanisław Michał Sojczyński, czyli znany żołnierz podziemia niepodległościowego „Warszyc”. Obok kościoła znajduje się obelisk poświęcony tej postaci.
Z Rzejowic udajemy się do Bąkowej Góry, gdzie czeka na nas pałac z XVIII wieku, kościół z XV-XVIII i ruiny zamku z XIV wieku.
W drodze powrotnej wjeżdżamy jeszcze do Przedborza na kawę i ciasto, a potem już wracamy do Częstochowy. Fajna to była wycieczka, a ja nigdy nie byłem w tych stronach.
Myślałem, że z uwagi na święto, nie uda mi się kupić żadnych pocztówek. Jakie było moje zaskoczenie, gdy w Żytnie dojrzałem 3 fajne pocztówki z wizerunkiem dworu.
Ostatnio w Łęczycy (też wypadałoby zamieścić relację, bo zrobiłem trochę zdjęć, i kupiłem kilka pocztówek) zdobyłem dość szczegółową mapę zabytków drewnianych województwa łódzkiego, zatem w kolejny wolny dzień będę właśnie eksplorował te drewniane cudeńka!